Chcieć, to móc! – jak marzenia przeszły w czyny, czyli o Fundacji Sto Pociech
Rozmowa z Katarzyną Dołęgowską-Urlich, jedną z założycielek Stu Pociech.
Edyta Kolasińska-Bazan (EKB): Fundacja Sto Pociech nie powstała z dnia na dzień, ale był to proces długotrwały, zatem proszę opowiedzieć o początkach.
Katarzyna Dołęgowska-Urlich (KDU): Pomysł narodził się razem z wiadomością o kolejnej ciąży. Bardzo chciałam być ze swoimi dziećmi w domu, ale poczucie uwięzienia (7-8 lat temu), które wówczas mi towarzyszyło, spowodowało, że razem z Dorotą Piszczatowską (z którą rodziłyśmy nasze dzieciaki niemalże równolegle) zaczęłyśmy intensywnie myśleć w tym właśnie kierunku, aby stworzyć niekomercyjne miejsce przyjazne dla rodzin z małymi dziećmi. Pomysł zakiełkował w 2003 roku. Sto Pociech wymyśliłyśmy więc wspólnie z Dorotą (znamy się ze studiów - polonistyka, animacja kultury). Fundacja powstała w kwietniu 2007 po dwóch latach nieformalnej, aczkolwiek bardzo intensywnej działalności Klubiku Maluchów i Rodziców, który teraz funkcjonuje (powstał w kwietniu 2005 roku) w strukturach Fundacji i jest jej integralną częścią.
EKB: Co Pani robiła wcześniej?
KDU: Pracowałam na uniwersytecie (w Białymstoku, w katedrze kultury białoruskiej, potem przez chwilę z dorosłymi autystami i w funduszu pożyczkowym dla organizacji pozarządowych - PAFPIO). Wszystkie te doświadczenia złożyły się na jedno mocne przekonanie, że chcieć, to móc!
EKB: Jak Pani teraz postrzega realizację swojej idei?
KDU: Towarzyszą temu wszelkie możliwe uczucia: od wzruszenia i euforii (o, rety! to naprawdę było i jest potrzebne) po przerażenie (nie nadążam za wszystkim! Trzeba się "profesjonalizować", a to już nie jest takie zabawne ). Jednak najwięcej jest wciąż radości z tego, co robimy - przychodzą nowi ludzie, starsi bywalcy wracają z nowymi dziećmi. Pojawiają się ciekawe pomysły. Jest przestrzeń, żeby eksperymentować. To miejsce żyje .
EKB: Z jakimi problemami boryka się Pani na bieżąco w Fundacji?
KDU: Papiery, biurokracja, konieczność podejmowania decyzji w obszarach, w których nie jestem (ani niespecjalnie chcę być) specjalistą.
EKB: Czy jest to droga, aby być niezależną finansowo?
KDU: Niestety, wciąż nie. Nie jesteśmy firmą.
EKB: Co radziłaby Pani kobietom aktywnym, które chcą być nadal aktywne, mimo, że mają obecnie małe dziecko/dzieci?
KDU: Nie przepadam za udzielaniem rad. Może poza jedną - niech przyjdą do Stu Pociech, może tu znajdą odpowiedź.
EKB: W fundacji stale się coś dzieje, sama Pani powiedziała: „To miejsce żyje." Proszę o informacje dotyczącą stałej oferty - zajęć, warsztatów dla dzieci.
KDU: We wtorki - "brykanki", w czwartki - "śpiewanki" i "czytanie na dywanie", a popołudniu - "małe wędrówki" i warsztaty plastyczne, w soboty - zajęcia ogrodowe , a dla najmłodszych-ciekawych świata "co, jak i dlaczego?" oraz warsztaty stolarskie. W poniedziałki, środy i piątki projekt - "Brykamy bez mamy" (to program rocznych zajęć przygotowujących dzieci do startu w życie przedszkolaka). W niedziele oferta kulturalna dla całej rodziny.
EKB: Fundacja nie zapomina również o rodzicach, którym proponuje warsztaty, czy cykl szkoleń. Proszę powiedzieć, na jakie tematy mogą liczyć rodzice/opiekunowie w obecnym sezonie?
KDU: Na stałe konsultacje z psychologiem (psychogadki), rozmowy z dominikaninem (ducho-gadki), warsztaty i wykłady z dzieckiem na kolanach oraz różne warsztaty o charakterze psychoedukacyjnym i nawiązujące do grupy wsparcia. Wszystko jest opisywane na bieżąco na naszej stronie internetowej: www.stopociech.pl.
EKB: Czy opłata za każde z zajęć wynosi 10 zł/1 dziecko?
KDU: We wtorki i czwartki, czyli za zajęcia w klubiku (w godz. 10-15) opłata jest stała i wynosi 10 zł od rodzica (nieważne, czy przyjdzie z jednym dzieckiem, czy z trójką). Co do innych zajęć, każdorazowo podajemy informację związaną z kosztem proponowanych zajęć.
EKB: Proszę powiedzieć coś na temat planów fundacji.
KDU: Mogę wspomnieć o planowej na październik i listopad wystawie inspirowanej książką autorstwa Christiny Bjork (ilustracje Leny Anderson) "Linnea w ogrodzie Moneta", wydanej przez Zakamarki. Wystawie będą towarzyszyły warsztaty plastyczne dla małych i dużych, a także konkurs. (wystawa pod patronatem portalu Qlturka.p l- przypis redakcji).
EKB: Fundacja Sto Pociech jest obecnie sporą instytucją, czy myślały Panie o założeniu filii w warszawskich dzielnicach, na których obszarze mieszka naprawdę dużo małych dzieci (np. na Białołęce, z której na Nowe Miasto jest jednak spora odległość)?
KDU: Myślimy o projekcie wspierającym podobne inicjatywy, nie bardzo jednak chcemy robić filie, gdyż to oznaczałoby multiplikację istniejącego pomysłu. Na pewno chcielibyśmy wspierać kluby "mamowe", które powstają w różnych dzielnicach, bo przecież nie ma sensu, żeby do nas przyjeżdżały mamy z Białołęki, Tarchomina czy Piaseczna. U siebie na miejscu też można stworzyć dobre warunki. To jest do zrobienia.
EKB Dziękuję za rozmowę.
Zespół fundacji tworzą w większości rodzice małych dzieci, a zarazem profesjonaliści w różnych dziedzinach, mający pasje, którymi dzielą się podczas organizowanych zajęć czy warsztatów. Wśród nich są, m .in.:
Katarzyna Dołęgowska-Urlich - absolwentka polonistyki, animacji kultury i szkoły trenerów; w fundacji współprowadzi grupę dla mam najmłodszych dzieci "Urodziłam życie" oraz warsztaty rozwojowe i umiejętności wychowawczych dla rodziców.
Dorota Piszczatowska - absolwentka animacji kultury; prowadzi warsztaty ogrodowe.
Joanna Szulc-Salwicka - architekt krajobrazu; prowadzi zajęcia z cyklu "Cztery pory roku w ogrodzie".
Wiesława Dittwald - artysta-malarz; prowadzi warsztaty plastyczne.
Ewa Saczuk - doktor fizyki, która potrafi prosto wytłumaczyć różne skomplikowane sprawy podczas zajęć "Co, jak i dlaczego?"
Agnieszka Kontny - afrykanista (specjalizacja literaturoznawstwo); w fundacji prowadzi spotkania z książką obrazkową dla dzieci "Czytanie na dywanie". Podczas zajęć dzieci oglądają książki na dużym ekranie, jak też m.in. wykonują prace plastyczne.
Ewa Kaliszuk - doktor nauk rolniczych, geograf, ekolog krajobrazu; prowadzi warsztaty ogrodowe, "Małe wędrówki przez wielki świat", rupieciarnię (nowy cykl).
Klaudia Pacholska - psycholog; prowadzi zajęcia "Czuję, patrzę, słucham", przeznaczone dla dzieci w wieku 12-24 miesiące.
Katarzyna Szurman - gra na skrzypcach i harmonii trzyrzędowej, prowadzi kapelę "Czarne Motyle", grającą międzywojenne tanga, walce i fokstroty. W fundacji odpowiada za „Śpiewanki".
Marta Ryng - psycholog, Karolina Wojno - reedukator, ekolog i Monika Hofmokl-Ostrowska - geoekolog i przyrodnik prowadzą projekt "Brykamy bez mamy" oraz "Brykanki, Śpiewanki, Przewalanki".
Magda Bylka-Górska - socjolog i psychoterapeuta; prowadzi warsztaty "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały? Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły?" oraz "Urodziłam życie". Agnieszka Stoń - psycholog; prowadzi warsztaty "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały? Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły?" oraz wykłady z dzieckiem na kolanach.
Agnieszka Putkiewicz - sinolog, zajęcia z kaligrafii znaków chińskich.
Maciej Siciarek, który w wolnej chwili cieszy się zapachem drewna i zabawą ze swoimi dziećmi oraz Wojciech Wysocki, który na co dzień pracuje jako terapeuta zajęciowy w pracowni stolarskiej. Panowie prowadzą warsztaty "Od deski do deski" (zajęcia dla taty z dzieckiem w wieku 3-7 lat).
Tekst i fot. Edyta Kolasińska-Bazan